wtorek, 14 kwietnia 2009

Superjedynki - "Kto się tam pokazuje tego ja nie szanuję"

Superjedynki są plebiscytem muzycznym organizowanym w Opolu od 2000 roku. Muzycy nagradzani są za osiągnięcia minionych dwunastu miesięcy. Czym się różni  wydanie AD 2009 od poprzednich? Po pierwsze, w tym roku wśród nominowanych pojawiło się kilka zespołów rockowych (przy dotychczasowej dominacji popu). Po wtóre, najpewniejsi kandydaci do nagrody ogłosili bojkot plebiscytu.

Jak doniosły media tuż przed Wielkanocą, Grabaż – lider zespołu Strachy Na Lachy zażądał usunięcia kandydatury zespołu ze wszystkich kategorii, do których był nominowany. W swoim oświadczeniu wyjaśnia: „Jako zespół nie chcemy swoją twórczością, nazwą i czymkolwiek innym – związanym z nami – w jakikolwiek sposób być kojarzeni z obecną ekipą dowodzącą państwową telewizją„. Strachy Na Lachy nominowane były za płytę „Zakazane piosenki” wydaną we wrześniu 2008 roku.

Tuż po bojkocie ogłoszonym przez Grabaża z plebiscytu wycofał się Kazik Staszewski. Znając jego niechęć do wszelkiego rodzaju konkursów, nagród i tym podobnych, decyzja ta nie może dziwić. W tekście oświadczenia opublikowanym na jego stronie www był mniej radykalny od Grabowskiego, krótko poprosił o wycofanie jego kandydatury z nominowanych kategorii.

Co na to fani? Tradycyjnie opinie są podzielone. Jedni chwalą muzyków za twardą postawę („kaczydella” w komentarzu pod informacją prasową pisze: „pomimo że nie lubię paczki Grabaża to brawa dla niego i dla Kazika również, bo w dzisiejszych czasach te nagrody nie są odzwierciedleniem dokonań muzycznych, chodzi o sukces medialny – w sam raz dla Dody czy Feela ;]„), inni z kolei wzruszają ramionami („Dziadziu Kaziku, a kogo dziś to obchodzi?” - pisze internauta „dwa pokolenia później”).

Czy bojkot plebiscytu coś zmieni? Śmiem wątpić. Superjedynki to potężna machina zarabiająca spore pieniądze i nie  poruszy ją jeden czy dwa „wyboje” na jej drodze. W kolejce do wyróżnień w tym roku wciąż czekają znani muzycy: Maleńczuk, Nosowska, Voo Voo, Habakuk, czy Maria Peszek. Na razie nie wygląda na to, by któryś z tych muzyków miał się przyłączyć do bojkotujących.  „Show must go on”.

Brak komentarzy: