sobota, 15 marca 2008

Czy będziemy likwidować wiadukty?

Po wypadku Otylii Jędrzejczak w licznych dyskusjach w internecie pojawiły się głosy, że trzeba wycinać drzewa przy drogach, gdyż to one są przyczyną tragedii. Czy dziś, po wypadku Maćka Zientarskiego będziemy postulować usuwanie wiaduktów?

Wszyscy pamiętamy tragiczny wypadek Otylii Jędrzejczak w którym zginął jej brat. W wielu dyskusjach, czasem bardzo zażartych, na internetowych forach, pojawiały się głosy mówiące, że gdyby nie było drzewa w które uderzyła Otylia, nie doszłoby do tragedii. Pozornie nie można odmówić im racji. Podobnie można argumentować, że gdyby ktoś nie wychodził z domu nie wpadłby pod samochód. Tylko, że problem nie tkwi w tym, że w tym samym miejscu znalazły się drzewo i rozpędzony samochód, a całkiem gdzie indziej. W ludzkiej głowie.


Dziś pojawiły się nowe informacje w sprawie wypadku w którym zginął Jarosław Zabiega, a Maciej Zientarski został ciężko ranny. Otóż jest już pewne, że ferrari prowadził Maciek Zientarski, wiele wskazuje na to, że prędkość 200 km/h o której się mówiło zaraz po wypadku została niedoszacowana. Wstępne wyniki analizy przyczyn wypadku wskazują, że auto mogło pędzić nawet 300 km/h. Do tego pojawiły się nowe informacje iż pojazd w którym rozbili się dziennikarze należał do znajomego Zientarskiego, który dał mu go na przechowanie. Zientarski tak sprawnie zajął się przechowywaniem auta, że postanowił się nim wyszaleć na ulicach największego polskiego miasta. Auto nie było nawet ubezpieczone…

Czy dziś zwolennicy wycinania drzew przy drogach będą apelować o usunięcie wiaduktów przechodzących nad ulicami? W końcu to wspornik podtrzymujący taki wiadukt był bezpośrednią przyczyną tragedii. Dokładnie w takim samym stopniu jak drzewo było przyczyną wypadku Otylii. Może w końcu dotrze do nas, szczególnie nas – kierowców to, że częstą przyczyną tragedii na drogach jest zwykła ludzka głupota i nieodpowiedzialność. Przyczyną wypadków jest sam człowiek, który zbytnio ufa swoim umiejętnościom, zbyt zawierza możliwościom swojego pojazdu, czy zwykłemu szczęściu, nie potrafi właściwie ocenić warunków na drodze i wiecznie się śpieszy. Wszyscy narzekają na stan polskich dróg, na drzewa przy drogach stanowiące potencjalne niebezpieczeństwo, ale dlaczego nie potrafimy zrozumieć że nie mamy wyboru, musimy pomyśleć – i zwolnić.

Brak komentarzy: